Niebo już nigdy nie będzie błękitne. Już nawet nie pamiętam, kiedy
ostatnio spoza zasłony smogu wyłoniła się choćby namiastka
niebieskiego koloru. O gwiazdach słyszałem tylko z opowieści.
Tuż przed wybuchem wojny dziadek opowiadał, że granatowa czerń
ozdobiona milionami świecących punktów to najpiękniejsze,
co człowiek może zobaczyć w swoim życiu. Wojna zniszczyła
to wszystko. Bezdusznie przemieniła nasz świat w piekło, a ludzi
wyzuła ze wszelkich uczuć i marzeń. Szarość w oczach obywateli
naszego państwa to nie odbicie smogu. To odbicie ich duszy, która
już dawno obumarła, stała się nijaka jak nasza codzienność.
Codzienność doprawiona namiastką pokoju w niesprawiedliwym
porządku Nowego Świata. Nie, to nie tak jak myślisz. W naszej nowej rzeczywistości
nie ma wielkich pałaców, w których garstka najwyższych ma więcej niż
inni. Takie rzeczy możliwe były tylko w zbombardowanej fabryce
snów, Hollywood. Podczas wojny populacja na Ziemi z 7 miliardów
spadła do 1 miliona. Nie ocaleli Ci z wielkich pałaców, ogromnych
stolic i marmurowych świątyń. Przeżyli Ci w ich mniemaniu
najmniejsi. Mieszkańcy prowincji, wsi i wiosek, terenów
powszechnie uznawanych za te, gdzie diabeł mówi dobranoc.
Ich małość okazała się ich wielkością. Mało atrakcyjne ziemie
stały się azylem. Warszawa to teraz tylko pobojowisko po,
którym ganiają się szczury, ale czerwonym nigdy do głowy
nie przyszło, żeby zbombardować małych wiosek na prowincji. Po raz
kolejny okazało się, że to co wydaje się być atrakcyjnym w czasie
pokoju staje się przekleństwem w momencie działań wojennych.
Ale dlaczego nasz Nowy Świat jest niesprawiedliwy? Bo wszyscy
mają po równo. Każdy klepie biedę, ale też każdy chce być kimś większym
niż reszta. Jednak, gdy nie ma niczego, co jest wartościowe
to nie ma też na czym się wzbogacić. Przymusowo stajesz się szarą
jednostką w tłumie nijakich osobowości. Każdy z nas nadmiar
sprawiedliwości życiowej uznaje za jej brak. To jeden z tysięcy
paradoksów, które rządzą teraz naszą egzystencją. Lubię wierzyć w to, że nie jestem taki jak inni, że szary dym
nie ogarnął jeszcze całej mojej duszy, a gdzieś wewnątrz mnie tli się
iskra nadziei. Może jest to pycha, może coś innego, ale myślę,
że dlatego, że mam marzenia jestem trochę wyżej w powojennej
hierarchii istnień. Pewnie zastanawiasz się skąd wsiowy marzyciel to wszystko wie.
Jestem jednym z ocalałych. Po bombardowaniu przez miesiąc kluczyłem
po gruzach Warszawy, aż odnalazłem drogę do tego miejsca.
Widziałem wszystko to co może zabić w człowieku chęć do dalszego
życia. Mimo to nie poddaje się i chcę coś zmienić. Jestem jednym
z Cieni.
Piękne zdjęcia! Zazdroszczę takich cudnych włosów *-*
OdpowiedzUsuńhttp://jestemolkaa.blogspot.com/
Dziękuję! <3
Usuńwow, bardzo ciekawie napisane, będę zaglądać tu częściej :)
OdpowiedzUsuńLast summer I went to Lloret de Mar in Spain. Lloret de Mar is a city who never sleep.
http://alexandra-perzanowska.blogspot.com/
Z chęcią wpadnę. Mam nadzieję, że faktycznie będziesz tu częściej :)
Usuńfajna narzutka taka oryginalna
OdpowiedzUsuńzapraszam
mój blog |KLIK|
Mnie również przypadła do gustu :)
Usuńfajna narzutka taka oryginalna
OdpowiedzUsuńzapraszam
mój blog |KLIK|
Piękne zdjęcia! Świetna jakość! Czym je robisz? (w sensie jaki model aparatu)
OdpowiedzUsuńMój Blog - klik!
Canon 1000D. Ale myślę, że to bardziej zależy od obiektywu - nie od aparatu :)
Usuńnie zamarzłaś :P?
OdpowiedzUsuń_____________________
http://blog.justynapolska.com
fashion&makeup
Ciepło nie było, to fakt :)!
Usuńśliczna narzutka:) masz cudowne włosy!
OdpowiedzUsuńbuziaki:*
http://irreplaceable-fashion.blogspot.com/
<3 ♥
Usuńpiękkne masz włosy :) super wyglądasz!
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Bardzo mi miło! :) <3
UsuńCudowne zdjęcia i piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńNatalciag.blogspot.com
Miło mi (:
UsuńCudne włosy <3 Śliczne zdjęcia i bardzo ładna ta narzutka ;)
OdpowiedzUsuńZaprasza, do siebie :)
http://moda-naszym-swiatem.blogspot.com/
Też się polubiłam z tą narzutką :)
UsuńPiszesz na prawdę ciekawie! I zdjęcia piękne <3
OdpowiedzUsuńZaczne od tego że zazdroszcze włosów! piękne i zdrowe! :D ale to już chyba wiesz bo pewnie każdy to pisze i czytasz takie komentarze kilka razy dziennie xdd przeglądnełam kilka postów z twojego bloga i musze przyznać fajnei piszesz! miło i przyjemnie sie czyta! do tego zawsze bardzo ładne zdjecia! piękne.. z ciekawości kto ci je robi ? koleżanka? :d i jakim aparatem ? bo jakośc bardzo dobra... podsumuwując ooby tak dalej! :) Czekam na nowe posty... i mam mała prośbe.. klikniesz ?
OdpowiedzUsuńhttp://marijory.blogspot.com/2015/12/wishlist-z-shein-i-romwe.html dziękuje z góry i pozdrawiam serdecznie!!! :)
To prawda - dawno nie było komentarza pod postem, w którym nie zostałby poruszony temat moich włosów. To bardzo miłe, nawet, gdy słyszy się to po raz dziesiąty! :) Zdjęcia są robione przez różne osoby. Czasem przez mamę, chłopaka, siostrę, przyjaciółkę, a czasem pochodzą z jakiejś spontanicznej sesji z profesjonalnym fotografem. Różnie to bywa, ale przeważa to pierwsze :) Obiektyw to jakaś rosyjska manualka z czasów wojennych, kupiona na targu staroci za 30zł - nie lubię przepłacać, ale lubię dobrą jakość :)
Usuń