Polubiła samotność. Potrafiła siąść i rozmawiać sama ze sobą,
to pomagało. Uciekła do świata książek w którym wszystko było dużo
łatwiejsze. Dzięki nim zrozumiała wiele sytuacji. Co gorsza, umiała pomóc wszystkim. Sama nie potrafiła przełamać się, by zrobić
to, co powinna. Strach ograniczał każdy jej ruch. Bała się stracić
to, co miała. Nawet najgorszy koszmar lepszy był od zupełnej
pustki. Bo koszmar jednak istniał i był, a pustka była nicością. To przerażało.
Śmiertelnie się jej bała. Lubiła samotność, ale nienawidziła poczucia,
że nie ma niczego. Nawet, gdy się zakochiwała, zostawiała to dla siebie.
Karmiła się tym uczuciem, otulała jak puchowa kołdrą.
Więziła w swoim umyśle marzenia. Jakby to było najwygodniejsze dla
nich miejsce. Nie chciała, by ktokolwiek je zobaczył, zniszczył,
zdeptał, wybił z głowy, wyprał, uporządkował. Lubiła je takie.
Poplątane, nierealne. W różne plamy, różnych kształtów.
To co napisałaś trochę mnie zainspirowało! A tak przy okazji świetne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńA co do wyglądu powinnaś trochę popracować nad nagłówkiem, reszta na plus!
www.niewychamowana.blogspot.com
Dziękuję za komentarz i sugestię, aczkolwiek uważam, że wygląd mojego bloga jest jego największym atutem :)
Usuńpoklikane ;)
OdpowiedzUsuń____________________
fashion-blog
www.justynapolska.blogspot.com
dziękuję, Justynko! <3
UsuńStylizacja bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńZdjecia naprawdę cudowne :*
Poklikałam!
emkablogerka.blogspot.com
Dziękuję <3 Masz świetną i chwytliwą nazwę bloga :)!
UsuńŚwietnie napisane. Ja sama lubię dużo czytać i przenosić się w "inny wymiar"
OdpowiedzUsuńOczywiście poklikałam :)
Książki są cudowne - przez szkołę niestety nie mam zbyt wiele czasu na ich czytanie :(
UsuńBardzo fajnie to napisałaś. W zupełnie inny sposób niż reszta, która wypowiadała się na ten temat. Przepiękne rzeczy :) Poklikane :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://with-dreams-of-the-world.blogspot.com
Dziękuję za miłą opinię ;)
Usuńhttp://fashionbypauluu.blogspot.co.uk/2015/08/red-red-red.html?m=1
OdpowiedzUsuńSliczne buty *.*
Zapraszam do mnie na nowego posta!;)
Buty to prezent urodzinowy dla mojej siostry - była z nich niesamowicie zadowolona <3
UsuńPoklikane <3
OdpowiedzUsuńCzekam na rewanż - http://juvinblog.blogspot.com/2015/08/wishlista-dresslink.html
rownież poklikałam u Ciebie.
UsuńBardzo ciekawie napisany post. Jest krotki, ale intrygujący. Jestem zachwycona Twoja szata graficzna. Bardzo uroczy :) Przeczytawszy "O mnie", stwierdziłam, ze jesteśmy bardzo podobne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuje
http://amourdelespoir.blogspot.com/
Skoro jesteśmy podobne, koniecznie muszę wejść na Twojego bloga! <3
UsuńZdjęcia są wspaniałe i aż szkoda, że tak ich niewiele :))
OdpowiedzUsuńPS. Kliknęłam w linki!
Zdjęcia robił mi mój chłopak, który dopiero zapoznawał się z nowym obiektywem, toteż niektóre są rozmazane lub po prostu nie wyszły :D Ale dobrze, że są jakiekolwiek! :)
Usuńte szpilki mają potencjał ;)
OdpowiedzUsuńJestem tego samego zdania :) W dodatku tych 15cm nie czuć :)
Usuńswietna stylizacja,a ta bransoletka na nodze urocza :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie - wygląda jak bransoletka, ale to ozdoba już w butach - taki sznureczek, żeby się trzymały na nodze :)
UsuńMatury próbne z biologi i chemii pisałam w 2 klasie, z jednej i drugiej miałam ok. 85%, dokładnie nie pamiętam - minęły od tego czasu 3 lata ;)
OdpowiedzUsuńNo cóż, u mnie matura na karku, bo za kilka miesięcy, ale... dam radę :)!
UsuńŚwietnie piszesz!
OdpowiedzUsuńZnów Cudne buty ahh <3