Oryginalność i wyjątkowość, a także wysoka jakość zawarta w czarujących,
ręcznie robionych opakowaniach. Filozofia marki nawiązuje do
romantycznych historii z malowniczych i kobiecych czasów secesji. Madame
L'ambre proponuje aż trzy serie do pielęgnacji cery, które efektywnie
działają na najbardziej dotkliwe problemy skóry kobiet.
Producent:
To miękki ołówek, którym można delikatnie podkreślić lub skorygować
kształt oka. Komfortowa, delikatna konsystencja produktu zapobiega
naciąganiu delikatnej skóry okolic oczu. Precyzyjne linie podkreślają
kontur oczu i w zależności od życzenia dają efekt subtelnego bądź
wyrafinowanego makijażu.
Moja opinia: Kredka była zapakowana w beżowe, papierowe etui. Wykonana jest z drewna, posiada ostre zakończenie i złotą zatyczkę, która z niej nie spada. Podoba mi się jej kształt, jest naprawdę wyjątkowy i rzadko spotykany. Dzięki niemu łatwo możemy operować kredką. Kosmetyk ma miękki gryf, który pozwala nam na nałożenie perfekcyjnego koloru już jednym pociągnięciem. Dzięki swojej lekkości możemy stworzyć efekt smoke. Plusem jest to, że nie odbija się ona na powiece, ani nie rozmazuje, a kolor i kształt kreski utrzymuje się przez cały dzień. Jestem bardzo zadowolona.
Cena: 10,20zł
Moja opinia: Krem przeznaczony jest dla skóry dojrzałej, dlatego zajęła się nim moja mama. Jest dość zadowolona z efektów. Nie zauważyła ona spłycenia zmarszczek wokół oczu (być może przez krótkie stosowanie - miesiąc czasu), ale stwierdziła, że skóra wyraźnie się poprawiła - stała się gładsza i bardziej nawilżona, a co za tym idzie - bardziej sprężysta. Konsystencja kremu jest bardzo lekka, powiedziałabym, że wręcz rzadka, co jednak sprawia, że kosmetyk jest wydajniejszy. Dobrze się wchłania, nie pozostawia tłustego filtru na twarzy. Zapach - jak każdemu z kremów Madame Lambre jest świeży i piękny - uwielbiam je, są świetne. O designie wspominać chyba nie muszę, Lambre służy ze swojej pomysłowości i kreatywności w tej dziedzinie, przez co jeszcze bardziej zachęca do kupna.
Cena: ok.30zł
Ocena: 4/5
Producent: Aksamitna masa cieni zawiera talk o odpowiednim stopniu rozdrobnienia
cząsteczek, co gwarantuje idealną aplikację na delikatnej skórze powiek,
cienie są jedwabiście gładkie i bardzo trwałe. Formuła wzbogacona o
cząsteczki naturalnego minerału – miki, powoduje że po rozprowadzeniu na
powiece cieniutka powłoka koloru wspaniale rozprasza światło, makijaż
wygląda świeżo i ukrywa ewentualne niedoskonałości skóry powiek.
Moja opinia:Moje opakowanie to nic innego jak wkład opakowany w plastikowy blister, który został włożony do kartonika. Cień jest przyjemnie miękki i dobrze się rozprowadza. Ma ładny, beżowy kolor, który można świetnie łączyć z innymi, ciemniejszymi kolorami. Nadaje blasku ciemnym makijażom. Jest to typowy rozświetlacz o perłowym połysku. Na powiece się ładnie utrzymuje, choć po dłuższym czasie (ok.6h) zaczyna się rolować lub schodzić. Muszę dodać, że cień się nie osypuje - dla jednych plus, dla drugich minus - w moim przypadku akurat należy do tych pierwszych. Niestety, słaba jest pigmentacja, ale i z tym da się poradzić.
Cena: 7,82zł
Ocena: 4,5/5
Piękne mają opakowania kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńsame opakowania są już intrygujące:)dodałam do obserwowanych:)
OdpowiedzUsuńTak opakowanie mają piękne ja lubię od nich podkład do twarzy ;D
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalne opakowanie ;) pozdrawiam woman-with-class.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam przyjemności używać tych kosmetyków, ale samą markę znam :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz z nich zadowolona :*
Miałam krem pod oczy, był bardzo fajny, zostało mi po nim urocze pudełeczko.
OdpowiedzUsuńojej pudełeczka są prześliczne :)
OdpowiedzUsuńOby ich działanie było takie samo ;)
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz .
Zapraszam na nowy post ;)
Bardzo podoba mi się wygląd produktów ! super :)
OdpowiedzUsuńopakowania urocze, ale również wygląd bloga jest inny od mojej ostatniej wizyty - na plus, ja już obserwuje ;-)
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda ten cień do powiek!
OdpowiedzUsuńO tak ,pięknie wygląda cień do powiek, sroka taka jak ja na pewno by się skusiła ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny bloga, oczywiście ze zgadzamy się na wspólną obserwację :)
OdpowiedzUsuńMy już, teraz czas na Ciebie ;)
smileewithus.blogspot.com
dziękuję za miły komentarz! :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się tu u Ciebie :)
P.S. Ja obserwuję Cię już od dawna :)
mają przepiękny design, od razu chce się je kupić i używać! :)
OdpowiedzUsuńhttp://miasto-optymizmu.blogspot.com/
Jeszcze nie spotkałam się z kosmetykami z tej firmy :3
OdpowiedzUsuńhttp://aliczek.blogspot.com/
Oryginalne :)
OdpowiedzUsuńWYGLĄDA ZACHĘCAJĄCO :)
OdpowiedzUsuńwww.blog017.blogspot.com :)
Takich kosmetyków to ja jeszcze nie spotkałam. :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie <3
Ładnie prezentują się te kosmetyki. *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam: patisonkaaa.blogspot.com :)
great! ♥ just lemme know if u did follow me dear, so I can follow you back too! :)))
OdpowiedzUsuńhttp://sartorialwackoe.blogspot.com/
Za samo opakowanie bym kupiła by się przekonać:D
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie,może kiedyś się skuszę :))
OdpowiedzUsuńhttp://o-justbreathe.blogspot.com
lubię ich cienie :)
OdpowiedzUsuńDziekuje za komenatarz ;) chetnie zgodze sie na wspolna obbserwacje, daj znac jak zaobserwujesz a napewno się odwdzięczę ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie :)
świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńobserwujemy? ;>
Przyznam szczerze że bardzo mnie zaciekawiłaś :) Świetny dizajn ;) Pozdrawiam! :*
OdpowiedzUsuńWitaj Kochana :)
OdpowiedzUsuńCieszę się ,że do mnie zajrzałaś i dziękuję za miły komentarz :)
Oczywiście obserwuję a teraz zapraszam do siebie :)
Śliczny blog no i piękna szata graficzna :) no i coś nas łączy - jaskółki :)
ślicznie wygladają te wszystkie kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńDo wygrania 30$, zapraszam!
http://marttfashion.blogspot.com/2014/03/giveaway-chicnovacom.html
Jeszcze nigdy nie miałąm do czynienia z Madame Lambre, z jednej strony mnie kusi a z drugiej jakoś niespecjalnie, czas pokaże :) Po twojej miniaturce widzę, że się polubimy, również uwielbiam muzykę, a gitara to mój drugi świat :) do zobaczenia 26 ;)
OdpowiedzUsuń