Madame L'ambre - recenzja

oryginalność i wyjątkowość, a także wysoka jakość zawarta w czarujących, ręcznie robionych opakowaniach. Filozofia marki nawiązuje do romantycznych historii z malowniczych i kobiecych czasów secesji. Madame L'ambre proponuje aż trzy serie do pielęgnacji cery, które efektywnie działają na najbardziej dotkliwe problemy skóry kobiet.


Krem jest z serii nawilżającej i odżywiającej, pomagającej tworzyć naturalne bariery ochronne skóry - Aquatique. Nawilża, ujędrnia, wygładza, koi i czyści. Nadaje się do każdego rodzaju skóry.

STOSOWANIE: Należy go stosować codziennie rano na twarz, szyję oraz dekolt. 
KONSYSTENCJA: Krem ma delikatną konsystencję w kolorze jasnej mięty. 
ZAPACH: Jego zapach jest bardzo orzeźwiający, ma w sobie coś z ogórka. 
APLIKACJA: przebiega bezproblemowo. Krem dobrze się wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu na skórze.  Idealnie się rozprowadza, powodując uczucie świeżości i nawilżenia.
OPAKOWANIE: No i tutaj mamy totalną bombę! Ten kosmetyk L'ambre robi istną furorę. Jego piękne pudełeczko, ozdobione liczną roślinnością sprawia, że nie przejdziemy obok niego obojętnie. Nie od dziś wiadomo, że kobiety cenią zewnętrzne piękno i takie kosmetyki od razu do nich przemawiają. Prezentuje się świetnie na półce - cóż, porównajmy zwykły krem od Nivea, a ten od M'L.
MOJA OPINIA: Krem starcza na bardzo, baaaardzo długo. Jestem totalnie zaskoczona, ale te 50ml wydaje się być 150ml. Mimo codziennego używania i to dość obszernego, słoiczek wciąż jest prawie pełny. Poza tym jego przepiękne opakowanie świetnie prezentuje się na półce w łazience. Nie sposób przejść obojętnie. Ale nie mowa o wydajności czy o opakowaniu, lecz o tym, że kremik naprawdę działa. Odżywia, poprawia koloryt, skóra jest bardziej nawilżona. Jak dla mnie super sprawa.
Tonik do skóry dojrzałej i suchej. Bezalkoholowy płyn tonizujący przeznaczony jest do cery suchej i dojrzałej, która wymaga większego nawilżania i troski o jej kondycję. Potrzeby te zaspokaja specjalny kompleks protein jedwabiu, który poprawia utrzymywanie właściwego stopnia nawilżenia skóry oraz kompleks morski, który odżywia skórę i zwalcza procesy starzenia poprzez poprawę metabolizmu.

STOSOWANIE: Po dokładnym oczyszczeniu twarzy i szyi, przemyj ją wacikiem nasączonym tonikiem.
KONSYSTENCJA: Rzadka, wodnista, przezroczysta.
ZAPACH: Jest powalający. Bardzo mi się podoba. To tak, jakby przejść obok ogrodu, pełnego kwiatów.
APLIKACJA: przebiega bezproblemowo. Nasączony tonikiem wacik dobrze zmywa makijaż, oczyszcza skórę.
OPAKOWANIE: Jak każde od Madame L'ambre powala na kolana. Tonik jest zamknięty w ślicznej, ozdobnej buteleczce w niebieskie kwiaty. Adekwatnie do zapachu :). Zakrętka zabezpiecza go przed wylaniem się. Ogólnie opakowanie jest u mnie zawsze na plus. W końcu z tego słynie Madame L'ambre.
MOJA OPINIA: Tonik w sumie należy do zwyklaków. Niczym nowym nie zabłysnął. Oczyszcza, odświeża twarz - oczywiście. Nawilżenia jako tako nie zauważyłam, choć w niektórych miejscach twarz mam suchą. Nie ściąga skóry i przyjemnie pachnie, poza tym jest całkiem wydajny - niewielka ilość na waciku starcza na całą twarz i dekolt.
Doskonale matuje skórę nadając jej jednocześnie subtelnego satynowego blasku. Idealny do wykończenia makijażu, nie wysusza skóry i nie tworzy efektu maski. Cudownie rozświetla cerę, wyrównuje koloryt i  sprawia, że twarz jest świeża i  wypoczęta. Utrzymuje się na twarzy przez cały dzień.

OPAKOWANIE: Puder umieszczony jest w przezroczystym blisterze. Jego otwarcie i zamknięcie jest bardzo proste, a blister dobrze się domyka, więc można go nosić w torebce, bez obaw, że coś się z nim stanie, lub że się rozkruszy po całym wnętrzu. Poza tym na pudrze jest piękne logo Madame L'ambre, którego aż nie chce się niszczyć. Jest to Pressed Powder 03.
ZAPACH: I tu wielkie bum, bo puder pachnie rewelacyjnie. Można powiedzieć, że jak jakiś kosmetyk dla małych dzieci, a wiadomo, że te pachną niesamowicie. Swoją drogą - małe dzieci zawsze mają taki piękny zapaach! :)
APLIKACJA: Jak to w zwyczaju kosmetyków od M'L przebiega bezproblemowo. Puder się nie kruszy, ani nie pyli. Dobrze się rozprowadza po twarzy.
MOJA OPINIA: Jako, że sama nie używam takich kosmetyków to testowanie przebiegło na mojej siostrze. Puder jest bardzo dobrym kosmetykiem od tej firmy. Po nałożeniu na twarz uzyskujemy efekt w pełni naturalny, skóra ma ładny koloryt, jest zmatowana, nie świeci się, ani nie wygląda sztucznie. Nie zapycha porów, dobrze komponuje się z karnacją siostry. Poza tym wielkim plusem jest opakowanie i zapach.
Receptura różu uzupełniona została o bogaty w witaminę F olej Makadamia i olej z Jojoby. Składniki te posiadają bardzo cenne właściwości  regeneracyjne, natłuszczające, odżywcze oraz zmiękczające. Dzięki temu, aplikując masę zapobiegasz wysuszaniu skóry, cera jest wygładzona i zachowuje swoją elastyczność.

OPAKOWANIE:  Róż umieszczony jest w przezroczystym blisterze. Jego otwarcie i zamknięcie jest bardzo proste, a blister dobrze się domyka, więc można go nosić w torebce, bez obaw, że coś się z nim stanie, lub że się rozkruszy po całym wnętrzu. Numer odcieniu to 02. 
APLIKACJA: Podobnie jak w przypadku pudru - nie rozsypuje się, nie kruszy, nie pyli. Łatwo się rozprowadza, na co pozwala dość mocno zbita konsystencja. 
MOJA OPINIA: Róż znowu testowany na mojej siostrze, bo w moim przypadku - nie bardzo stosuję takie kosmetyki.  Po nałożeniu różu łatwo się go modeluje i w szybkim tempie można uzyskać efekt, którego oczekujemy. W dodatku jest bardzo dobrze napigmentowany. Ogólnie siostra oceniła produkt na wielki plus, także dzięki jej opinii, kosmetyk uzyskuje ocenę 5/5. 



Mieliście kiedyś styczność z kosmetykami od Madame L'ambre? 
Jak je oceniacie i co o nich sądzicie?

21 komentarzy:

  1. Coraz bardziej produkty tej firmy mnie do siebie przekonują:)

    OdpowiedzUsuń
  2. podkłady miałam już 4-5 razy:) i kupię ponownie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mają świetne kredki do oczu : )

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znałam tego wcześniej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja o kosmetykach nie raz słyszałam, często podziwiałam, ale jeszcze nie miałam okazji próbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam kontaktu jeszcze z kosmetykami tej firmy i szczerze mówiąc nigdy o niej nie słyszałam ale myślę, że się na jakiś produkt skuszę. Podzrawiam ! ;)
    http://imagination-for-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. jeju, mam na razie tyle kosmetyków ; < jak opróżnię szafkę to może się skuszę :)

    www.no-more-surprises.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna recenzja:) kosmetyki mają ładne opakowania, czym zachęcają :) dodaję do obserwowanych i liczę na to samo :) zapraszam do mnie :) http://because-i-like-dots.blogspot.com/ TRWA KONKURS!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie miałam nic z tych rzeczy :)

    Obserwuję :)
    http://ilike-to-fly.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy o nich nie słyszałam, ale wyglądają świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy o nich nie słyszałam a szkoda bo wyglądają na bardzo dobre.

    papercatandrosalie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie używałam kosmetyków tej firmy ale po Twojej recenzji bardzo kusi mnie krem :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. slyszalam o tej firmie dzieki Kajmanowej z youtuba i jak tylko bede mila mozliwosc to cos tam zakupie!
    daje suba i czekam na rewanz! ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. te kosmetyki wyglądaja swietnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. kupiłabym dla samego opakowania, moi drodzy :D
    Dziękuję za komentarze :)

    OdpowiedzUsuń
  16. boskie kosmetyki ;

    OdpowiedzUsuń
  17. super sprawa! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam te kosmetyki i je lubię :)
    Obserwujemy? :)

    OdpowiedzUsuń


~Proszę, abyś zostawił w komentarzu adres swojego bloga. Łatwiej jest mi go skopiować, niż klikać w Twój profil. Jest to dla mnie większa wygoda ♥ :)