Ufam ludziom. Tylko dlatego, że nie pozwalam im się do siebie
zbliżać. Jedno wyklucza drugie? Fakt, że nikt mnie nie zna, napełnia
mnie pewną miarą dumy. To ja rozdaję karty w każdej międzyludzkiej
relacji i ja ustalam jej reguły. Podaję siebie w takim stanie,
w jakim ktoś chciałby mnie mieć. Przepadam za prowokacjami,
w których mierzę się z samą sobą. Pozwalam żeby ktoś sam dobierał
historie do mojej osoby. Czy to obsesja? Pytanie samo w sobie
brzmi jak potencjalna próba zaprzeczenia własnemu jestestwu.
Czy to tylko opinia skrzywdzonej osoby? Otóż informacje brzmią
tak, w jakim stopniu do nas docierają. Istota ludzka ma skłonność
prostolinijnego łączenia nabytych wiadomości. Nazywa się
to rozeznaniem. Zanim coś dotrze do nas w postaci prawdy,
zostaje poplamione uzupełniającymi detalami, które
umiejscawiają informację w szerszej historii. Zdobywając się
na łączenie faktów czujemy się przebiegli, kompletni, lepiej
zorientowani, podświadomie wzrasta nasza pewność siebie
i poczucie kontrolowania życia własnego, a czasem innych.
Mnemoniczne przypadłości bywają wciągające. Jednak wystarczy
wzbudzić zainteresowanie, by dostać trop do czyjejś
podświadomości, a z niej można wyciągnąć fakty, które ktoś chciałby
przypisać drugiej osobie. Wykorzystywanie ludzkich potrzeb
to najkrótsza droga do lęków, którymi zarażam siebie, by móc przejąć
kontrolę nad człowiekiem. Lęk skrywa osobę, którą człowiek chciałby
być. I tak znów staję się każdym, pozostając jednocześnie sobą.
Istnieją toksyczne znajomości, ale ja do niech nie należę.
Posiadam empatię i sumienie. Dopóki jestem czujna i świadoma
własnych ograniczeń nic nie zdoła mną zachwiać. Dostrzegam ludzkie
kłamstwa. Wyczuwam człowieka z kilkudziesięciu metrów.
Przechodząc obok czuję, jakbym przechodziła przez niego.
Jednocześnie kilka kroków pomiędzy ludźmi sprawia, że osiada na mnie
ich brud, upadla, za wszelką cenę stara się dobrać do duszy,
by ją zniszczyć, wydrzeć, poplamić. Niewielu docenia potęgę
niewinności. Wystarczy zachwiać się przy odpowiedzi,
by nie musieć nic mówić. W rzeczywistości to bezsens trwonić myśli
na niezrozumienie. Głębia musi odczekać swoje, by móc trafić
między słowa. Jednak czasem ciężko mi ze świadomością, że widzę tak
wiele. To dar i przekleństwo. Nie spotkałam dotąd podobnej do mnie
istoty - osoby, której cząstka potrafiłaby wspiąć się ponad
poziom pragnień i za murem frustracji, wywołanej maniakalną
psychozą lęku przed utratą przynależności do samego siebie,
odnaleźć czystą fascynację. Czy zbytnia wyniosłość prowadzi
do samotności? Życie polega na tym, by zdołać stanąć od niego
odpowiednio daleko, by zyskać dostęp do siebie. Można poświęcić
dzisiaj dla jutra, ale nic to nie da, gdy Twoje jutro już
wypuściłeś z rąk. Nie wierzysz? Kłamstwo jest tak wielce
prawdopodobne, podczas gdy prawda bywa niemożliwa.
Czemu mi nie ufać skoro zdołałam oszukać wszystkich?
Ojaaaaaaa ale długie włosy! Wow!
OdpowiedzUsuń<3
UsuńJestem osoba dość otwartą, i wydaje mi się to trochę niebezpieczne... Może uda mi się to jakoś ograniczyć. Rewelacyjne post, lubię takie czytać!
OdpowiedzUsuńTa sukienka jest prześliczna, w czerwieni ci bardzo ładnie!
Zapraszam👉 http://hot-schot.blogspot.com/
Dziękuję za rewelacyjny komentarz, faktycznie - uwielbiam czerwień :D!
UsuńBardzo piekny zegarek. Zapraszam do mnie sandarfashion.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńmasz piękne włosy!
OdpowiedzUsuńkochana zapraszam i pozdrawiam MOWMIKEJT.BLOGSPOT.COM <3
Dziękuję<3
UsuńZazdroszczę umiejętności "przenikania" przez ludzi... Choć na pewno nie zawsze jest to plus...
OdpowiedzUsuńhttp://malinkamojabajka.blogspot.com/
Przynajmniej wiem od kogo mam się trzymać z daleka :)
UsuńBardzo mi się podoba Twój blog. Pomijając to, że masz piękne zdjęcia, to po prostu mądrze piszesz. Tylko czcionka mogłaby być większa, bo taką małą ciężko się czyta i męczy wzrok... ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobrą radę, aczkolwiek taka czcionka istnieje praktycznie od początku bloga i źle wygląda tylko przy długich tekstach, a ich za często nie publikuję:D
Usuńswietnie piszesz, serio :)
OdpowiedzUsuńhttp://karolinaslomka.blogspot.com/
Miło mi się czyta takie komentarze :* :)
UsuńHmmm mogę Ci powiedzieć że z jednej strony taka twoja "moc" jest dobra... Ale nie w każdej sytuacji:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i piękna Ty!:*
Pozdrawiam!
www.magdalenaw.blogspot.co.at
Dziękuję za miły komentarz! <3
UsuńJestem zachwycona stylem pisania. Filozoficznie i mądrze. Warto czasem troszkę podumać nad swoimi zaletami i wadami. Świadomość tego pozwala nam rozwijać dobre strony. Wiesz, ze jesteś piękna, ale i tak napiszę to jeszcze raz. Beautiful!
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz i w dodatku jesteś bardzo piękna! ♥
OdpowiedzUsuńWygląd bloga jest rewelacyjny!!
http://welcometomyworld05.blogspot.com/
Dziękuję, nad wyglądem spędziłam spoooro czasu :)
UsuńJa potrafię zaufać ludziom, ale często nie wychodzi mi to na dobre...
OdpowiedzUsuńMasz przepiękne włosy!
Zapraszam :)
http://my-stf.blogspot.com/2016/04/how-to-live-colorful-life.html
śliczna sukienka ! :)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńBardzo ładny post, na pewno tu jeszcze zajrzę!:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://olivienn.blogspot.com/
Miło mi, zapraszam :)
UsuńI am in love with the dress too, I really like those and your outfit looks great!
OdpowiedzUsuń